10 najlepszych oszustw i wad SEO (oraz jak ich uniknąć)
Oszustwa SEO są tak stare, jak sama optymalizacja pod kątem wyszukiwarek. Dowiedz się, jakie są najczęstsze oszustwa, jak je rozpoznać i co musisz wiedzieć, aby omijać. Historycy mogą prześledzić pierwsze oszustwo w 300 rpne, kiedy grecki kupiec o imieniu Hegestratos zatopił swoją łódź w celu uzyskania pieniędzy z ubezpieczenia.
Jestem pewien, że gdyby Hegestratos żył dzisiaj, wysyłałby masowe e-maile, próbując sprzedawać „linki o wysokim DA” frajerom. Jeśli posiadasz witrynę internetową, niewątpliwie spotkałeś się z co najmniej jednym z wielu oszustw SEO, które omówimy w tym artykule.
A jeśli jesteś właścicielem jakiejkolwiek agencji cyfrowej, z pewnością pamiętasz te największe hity, gdy klient przesłał Ci je, pytając, dlaczego tak dużo płaci. Bez zbędnych ceregieli, oto najważniejsze oszustwa SEO i jak je rozpoznać w odległości mili.
1. Budowanie linków/publikowanie gości w oparciu o DA
Oszustwo: Sprzedawca dostarczy Ci link lub post gościa na swojej stronie o „wysokim DA”, twierdząc, że pomoże to Twojej witrynie poprawić pozycję. Jak to działa: Uzyskanie linku z innej witryny o „wysokim DA” zwykle zwiększa Domain Authority Twojej witryny, dając fałszywe wrażenie postępu SEO.
Dlaczego to oszustwo: Według Johna Mullera i Gary’ego Illyesa z Google, Google nie tylko nie używa Domain Authority (wielkie litery) Moz w żadnym ze swoich algorytmów rankingowych , ale nie używa niczego takiego jak domain authority (mała litera) dla w ogóle. Chociaż Google przyznało się do kilku sygnałów rankingowych „na poziomie domeny”, autorytet nie jest jednym z nich.
Mimo to ludzie nadal uwielbiają wskazywać metrykę Domain Authority jako kluczowy wskaźnik wydajności (KPI) dla swoich ogólnych wysiłków na rzecz budowania linków. Niestety, rzeczywiste dane wykorzystywane przez Google dla autorytetu na poziomie strony, PageRank , nie są już dostępne dla świata zewnętrznego. Chociaż metryki autorytetu na poziomie strony dostępne za pośrednictwem Moz i innych dostawców opierają się na pewnych wysoce wykształconych domysłach, nadal są… cóż, domysłami.
Mogą być nieco pomocne w sposób kierunkowy, ale nie stawiaj farmy na ich celność. Jeśli żadna z tych rzeczy nie robi na Tobie wrażenia, pamiętaj tylko, że kupowanie linków jest dużym nie-nie dla Google i innych wyszukiwarek. Co więcej, jeśli chodzi o posty na blogach na tak zwanych witrynach o „wysokim DA”, pamiętaj tylko, że umieszczanie treści na stronie internetowej z kilkoma innymi stronami o autorytecie nie oznacza automatycznie autorytetu.
Z rzadkimi wyjątkami Google klasyfikuje strony internetowe, a nie witryny , co oznacza, że nowy wpis na blogu w dowolnej losowej witrynie .edu nie zacznie przekazywać żadnych ważnych informacji, dopóki sam post nie uzyska własnego autorytetu. To nie jest szkoła średnia; nie wyglądasz fajnie tylko dlatego, że zaczynasz spotykać się z fajnymi dzieciakami.
Wynik: Jasne, kupowanie linków o „wysokim DA” od tych jokerów może na jakiś czas pogorszyć Twój wynik DA. Ale ostatecznie nie będzie to miało żadnego wpływu na zwiększenie któregokolwiek z krytycznych wskaźników z organicznego kanału wyszukiwania (ruch, sprzedaż, potencjalni klienci itp.). W dzisiejszych czasach Google prawie ignoruje płatne linki. A jeśli będziesz często z tego korzystać, Google po prostu całkowicie wyrzuci Twoją witrynę z indeksu. Proszę nie ryzykuj.
Alternatywa: Słuchaj, rozumiem – budowanie linków jest trudne. Jeśli potrzebujesz mojej rady, zatrudnij publicystę, którego wysiłki będą generować linki do faktycznych autorytetów w publikacjach, które ludzie faktycznie czytają.
Nie stać cię na publicystę? Nie ma końca artykułów, książek i zajęć o sztuce public relations, które możesz przeczytać, a potem zakasać rękawy i zabrać się do pracy.
Wariacje: Prywatne sieci blogowe, wszelkiego rodzaju linki do kupowania/sprzedaży.
2. Połącz przynętę i przełącznik
Oszustwo: W trakcie budowania linków osoba żądająca linku jest informowana, że istniejący link do witryny konkurencji został zakupiony i może zostać zmieniony za opłatą. Jak to działa: Jest to bliski kuzyn popularnych oszustw związanych ze sprzedażą linków, które mają na celu zwabienie twórców linków do zakupu linków, sprawiając wrażenie, że konkurencja również kupuje linki.
Linki te są zwykle wykrywane podczas badania profili linków konkurencji docelowych słów kluczowych. Kreator linków skontaktuje się z właścicielem strony, aby z dowolnego powodu zmienić istniejący link do konkurenta w jego treści (uszkodzony link, nieaktualna treść itp.). Właściciel treści zwykle odpowiada szybko i chętnie zmienia link, oczywiście za niewielką opłatą.
Dlaczego to oszustwo: Kupowanie linków to kupowanie linków. Nie ma znaczenia, czy robi to twój konkurent, czy uważasz, że robi to twój konkurent; to nadal duże nie-nie i należy tego unikać za wszelką cenę.
Wynik: Jak wspomniano wcześniej, Google w dzisiejszych czasach prawie ignoruje płatne linki, a jeśli Big G złapie cię na tym wystarczająco, po prostu całkowicie usunie twoją witrynę z indeksu. Jeśli Twoje treści nie są godne prawdziwych linków, to może nie należą do Twojej witryny.
Alternatywa: zatrudnij publicystę lub sam zajmij się pracą, ale trzymaj się bezpiecznej strony miasta.
Wariacje: Niektórzy z tych osób najpierw skontaktują się z Tobą i zaoferują Ci miejsce za opłatą. Bez wstydu.
3. Posty gości na Twojej stronie
Oszustwo: Pisarz zapewni Ci „całkowicie darmowy”, tematyczny post na blogu dla Twojej witryny.
Jak to działa: Oszuści przybierają postać pisarza „po prostu próbującego rozpocząć działalność” w biznesie, który z radością napisze ci oryginalną treść na twoją stronę internetową, którą mogą „dodać do swojego portfolio”, podczas gdy będą próbować zarabiać Praca.
Dlaczego to oszustwo: Chcę być ostrożny, ponieważ jest kilku legalnych pisarzy, którzy naprawdę próbują zdobyć próbki swoich prac na świecie. Więc bądź ostrożny z tym.
Ta przyjazna oferta staje się oszustwem, gdy tzw. połączyć.
Wynik: oszust właśnie uczynił Twoją witrynę internetową częścią swojej „ prywatnej sieci blogów”. ” Twój przyjazny copywriter sprzedał ten link, a teraz naruszasz warunki Google.
Google zwykle ignoruje te linki, ale może wyrzucić Cię z ich indeksu, jeśli zrobisz to wystarczająco dużo razy.
Alternatywa: Napisz własną treść bloga lub zatrudnij prawdziwego autora do napisania treści. Wiem, że to trudne – uwierz mi, piszę na co dzień, a nawet mam trudności z tworzeniem treści na stronę mojej agencji.
Ale uwierz mi, brak treści jest lepszy niż pozostawienie tych śmieci na swojej stronie.
Wariacje: niektóre posty zawierają linki, które mają związek z artykułem i Twoją firmą. Ale przez większość czasu nadal są płatnymi linkami – po prostu sprzedawca linków jest lepszy w znajdowaniu odpowiednich hostów niż większość tych oszustów.
4. Gwarantowane rankingi
Oszustwo: „ekspert” SEO skontaktuje się i zaoferuje swoje usługi z gwarantowanymi rankingami.
Jak to działa: Firma SEO może faktycznie wykonać trochę pracy w Twojej witrynie – zaktualizować kilka tagów, zbudować kilka linków, napisać trochę treści.
Po kilku miesiącach pokażą Ci „wyniki” w postaci raportu pokazującego stronę internetową z Twojej witryny na pozycji numer jeden dla jednego lub więcej słów kluczowych.
Dlaczego to oszustwo: „Gwarantowane rankingi” będą dotyczyć słów kluczowych, które wydają się odpowiednie dla Twojej firmy, ale w rzeczywistości mają niewielką lub żadną wartość.
Podczas procesu wyłaniania Cię jako klienta, oszust wykona wystarczającą ilość badań słów kluczowych, aby znaleźć ładną kolekcję trafnych, ale mało konkurencyjnych i generujących niewielki ruch celów, które dają pozory sukcesu.
Tymczasem Twoja firma nie widzi realnej poprawy ruchu, sprzedaży ani potencjalnych klientów z kanału wyszukiwania organicznego.
Należy zauważyć, że istnieją legalne firmy SEO, które zapewniają gwarancję zwrotu pieniędzy za swoją pracę. Jeśli jednak zdecydujesz się z nich skorzystać, upewnij się, że gwarancja opiera się na Twoich celach, a nie ich.
Wynik: Twoja firma kończy się w rankingu na kilka bezużytecznych słów kluczowych, a ty tracisz mnóstwo pieniędzy. Jako bonus, teraz nie ufasz wszystkim firmom SEO i prawdopodobnie całej dziedzinie SEO.
Ponadto istnieje realna możliwość, że budowanie linków lub inne wysiłki podejmowane przez oszustów w celu szybkiego rankingu tych bezużytecznych słów kluczowych mogą również spowodować wyrzucenie całej witryny z indeksu Google.
Alternatywa: odrób pracę domową. Nie zatrudniaj firmy SEO, która pozyskuje nowy biznes za pośrednictwem wiadomości spamowych. Nalegaj, aby gwarantowane rankingi dotyczyły terminów, które mają rzeczywistą wartość dla Twojej firmy.
5. Partner Google
Oszustwo: Firma SEO pokazuje swoją wiarygodność, twierdząc, że jest „Partnerem Google”.
Jak to działa: To oszustwo jest zwykle ukryte w początkowej wiadomości e-mail i można je połączyć z kilkoma innymi wadami z tej listy, takimi jak gwarantowane rankingi.
Dorozumiane poparcie ze strony Google sprawia, że wydają się one legalne, gdy zwykle są od tego daleko.
Dlaczego to oszustwo: Google nie ma programu partnerskiego dla SEO. Google ma program certyfikacji dla Google Analytics, Google Ads (i wszystkich jego odgałęzień) i kilku innych programów; jednak bez względu na to, co ci mówią, nie ma optymalizacji pod kątem wyszukiwarek. Firma może mieć pewne certyfikaty dla innych powyższych produktów Google, ale mają one niewielką wartość dla prac SEO.
„Ale, ale… używamy Google Analytics do SEO, prawda?”
Daj spokój, wszyscy wiemy, że nie o to ci chodziło.
Wynik: Twoja firma zatrudnia nieco podejrzaną firmę, która nakłania ludzi do dawania im pieniędzy na podstawie fałszywego poparcia.
Firma może być w stanie wykonać dla Ciebie prawdziwą pracę SEO, ale są szanse, że jeśli chcą oszukać ludzi za pomocą fałszywej odznaki Google, są w stanie zrobić prawie wszystko.
Alternatywa: Niektóre firmy zajmujące się narzędziami SEO rozpoczęły certyfikację osób i firm pod kątem zagadnień związanych z SEO. Możesz zdecydować, czy ma to jakąkolwiek wartość dla Ciebie i Twojej firmy.
Wariacje: Wiele witryn internetowych umieszcza firmę SEO na „szczycie” swojej listy za opłatą, która zapewnia również pewną dorozumianą legalność z niewielką lub żadną certyfikacją lub dowodem skuteczności.
6. Przesłanie do wyszukiwarki
Oszustwo: Firma oferuje pomoc w pozycjonowaniu Twojej witryny w wyszukiwarkach, przesyłając Twoją witrynę do dowolnej liczby wyszukiwarek, w tym Google.
Jak to działa: Zazwyczaj firma twierdzi, że ma zastrzeżone oprogramowanie lub inną metodologię, która pozwala jej firmie przesunąć Twoją witrynę na pierwszy plan.
Dlaczego to oszustwo: Ponownie chcę być ostrożny, ponieważ wciąż istnieją wyszukiwarki, które umożliwiają przesyłanie stron, w tym Google za pomocą Search Console. Jednak to nie to samo.
W rzeczywistości Google i większość innych popularnych wyszukiwarek indeksuje nowe strony internetowe z witryn, indeksując linki wykryte podczas indeksowania innych stron internetowych.
Dlatego nie musisz przesyłać swoich stron internetowych do Google. Wyszukiwarka znajdzie Cię, gdy będą dobre i gotowe, a żadna usługa nie może Cię wrzucić na początek kolejki.
Wynik: właśnie zmarnowałeś mnóstwo pieniędzy.
Alternatywa: jeśli jesteś niecierpliwy, tak, możesz zgłosić swoją nową stronę internetową do Google w Search Console. Istnieją legalne usługi, które pomogą ci w przesłaniu danych do lokalnych katalogów i tym podobnych, ale możesz to zrobić sam (od tego są stażyści!).
Wariacje: każda firma, która twierdzi, że ma sposób na uzyskanie „szybszego” rankingu.
7. „Zauważyliśmy, że Twoja witryna nie ma rankingu dla…”
Oszustwo: Firma wysyła przyjazny e-mail, twierdząc, że „zauważyła, że Twoja firma nie zajmuje pozycji w rankingu Google dla niektórych ważnych słów kluczowych dla Twojej firmy”.
Jak to działa: W przypadku niektórych firm nie ma nic bardziej przerażającego niż brak wyświetlania w Google słów kluczowych, według których powinny być w rankingu, nawet jeśli nie wykonały żadnej pracy, aby zdobyć tę pozycję w pierwszej kolejności. To oszustwo trafia prosto w sedno tego strachu.
Dlaczego to oszustwo: Na początek jest to masowy spam wysyłany do ogromnej listy firm, które najprawdopodobniej zostały pozyskane za pomocą podejrzanych metod.
Po drugie, zauważysz, że otwierający e-mail nie określa tak zwanych słów kluczowych, dla których Twoja witryna nie jest umieszczana w rankingu w Google.
To dlatego, że nie wiedzą i nie obchodzi ich to. Nie zrobią tego, dopóki nie odpowiesz w panice.
Uprawnione firmy SEO najbardziej nienawidzą tego oszustwa, ponieważ ich klienci uwielbiają przekazywać je im z paniką: „Za co do cholery płacimy ci, jeśli nie zajmujemy się rankingiem ważnych słów kluczowych?”
Rezultat: w końcu zatrudniasz firmę SEO, która stosuje taktykę zastraszania, aby pozyskać nowych klientów. Ponownie, może to być sklep, który świadczy uczciwe usługi SEO, ale jeśli muszą korzystać z takich metod, aby pozyskać nowych klientów, czy na pewno chcesz dać im swoje pieniądze?
Alternatywa: Jeszcze raz odrób swoją pracę domową. Nie zatrudniaj firmy SEO, która pozyskuje nowy biznes za pośrednictwem wiadomości spamowych.
Wariacje: W rzadkich przypadkach widziałem firmy przeprowadzające absolutne minimum badań i wymieniające słowa kluczowe, które mogą być interesujące dla firmy. Ale w końcu to wciąż trochę śliskie.
Widziałem również odmiany, które pomijają część dotyczącą słów kluczowych i podkreślają techniczne problemy SEO, ale celowo utrzymują to w niejasności.
„Hej, jak słyszałeś, Google używa teraz Core Web Vitals jako sygnału rankingowego i zauważyliśmy, że twoje wyniki są bardzo niskie!”
Kiedy odpowiesz, będą sprawdzać twoje wyniki i jeśli będą mieli szczęście, wyniki będą naprawdę niskie i BUM! Nowy klient (lub przynajmniej spanikowany e-mail do obecnej firmy SEO z pytaniem, za co im płacą).
8. „To jest Google. Twoja aukcja wkrótce wygaśnie…”
Oszustwo: Zwykle w formie automatycznego połączenia telefonicznego (AKA, robocall), głos, czasami podający się za Google, poinformuje Cię, że Twoje „wpisy” w Google niedługo wygasną.
Jak to działa: jeśli czytasz cokolwiek w Search Engine Journal, czasami łatwo jest zapomnieć, że większość ludzi, w tym właściciele firm, nie ma pojęcia, jak działa Google.
Dla nich to po prostu magiczna strona internetowa, która informuje o wynikach sportowych lub gdzie kupić ciasto. A jeśli są firmą, mogą zobaczyć swoją nazwę w wynikach lokalnych.
To oszustwo w pełni wykorzystuje ten brak wiedzy, a do tego jest w mojej książce wyjątkowo skeezy.
Dlaczego to oszustwo: Google nie ma „aukcji”. Nie bardzo.
Słuchaj, nie wdawajmy się tutaj w semantykę. Twoje konto Google Moja Firma (GMB) nie jest tym, o czym rozmawiają, gdy dzwonią.
Jednak konto GMB Twojej firmy jest dokładnie tym, co ci ludzie ustanowią lub zaktualizują w jakiś maleńki sposób.
Wynik: w końcu płacisz komuś za coś, czego po prostu nie potrzebujesz, ponieważ nie ma zagrożenia, że Twoja witryna lub firma „wygaśnie” w Google.
Alternatywa: samodzielnie zarejestruj konto Google Moja Firma i aktualizuj je.
Wariacje: Sposób kontaktu może się zmienić, ale to zawsze to samo oszustwo.
9. „Chcesz dowodu? Zajmuję pierwsze miejsce za X”
Oszustwo: Firma SEO lub SEO pokazuje swoje umiejętności w zakresie SEO poprzez pozycję swojej witryny.
Jak to działa: Podczas początkowego procesu promocji lub sprzedaży, specjalista SEO lub firma z radością wskaże, że zajmuje pierwsze miejsce dla danego słowa kluczowego jako dowód, że wie, co robi.
Dlaczego to oszustwo: Słowo kluczowe, o którym mowa, jest zwykle tak bardzo szczegółowe, że włożenie minimum pracy spowoduje, że każdy znajdzie się na najwyższym miejscu dla tego hasła.
Wiele razy jest to słowo kluczowe „lokalne”, które nie powoduje automatycznego wyświetlenia zestawu wyników lokalnych, ale widziałem tę sztuczkę wykorzystywaną do prawie wszystkiego.
Wynik: w końcu zatrudniasz oszusta do usług SEO. Ponownie, mogą skończyć się dla ciebie świetną pracą, ale szczerze mówiąc, jeśli muszą uciekać się do tego rodzaju rzeczy, aby zdobyć klientów, czy naprawdę można im zaufać?
Alternatywa: Jeszcze raz, jeśli chodzi o tanie miejsca, odrób swoją pracę domową. Nie zatrudniaj firmy SEO, która pozyskuje nowy biznes za pośrednictwem wiadomości spamowych.
Wariacje: Widziałem, jak niektórzy z tych jokerów używają zrzutów ekranu z ich rankingiem dla danego słowa kluczowego. Niesamowity.
10. Ceny zbyt dobre, aby mogły być prawdziwe
Oszustwo: Obiecujesz ekspertyzy SEO za wyjątkowo niskie ceny.
Jak to działa: Zazwyczaj w źle sformułowanych wiadomościach e-mail firma SEO oferuje szeroką gamę usług SEO – od tworzenia treści po aktualizacje techniczne i tworzenie linków – za ceny, które są po prostu niemożliwe.
Dlaczego to oszustwo: To trochę banalne, ale dostajesz to, za co płacisz — zwłaszcza w SEO.
Rezultat: Firma wykonuje wręcz tandetną pracę, jeśli w ogóle. Najczęściej firma zaczyna silna, ale po chwili znika.
Alternatywa: Jeśli kiedykolwiek czytałeś moje inne prace, wiesz, że jestem wielkim fanem traktowania SEO jako zbioru taktyk z różnych dyscyplin.
Jeśli potrzebujesz wysokiej jakości treści dla swojej witryny, zatrudnij copywritera, a nie hakera, który prowadzi z ich doświadczeniem SEO.
Jeśli potrzebujesz aktualizacji technicznych, wiele firm zajmujących się tworzeniem witryn internetowych rozwiąże problem techniczny witryny, który powoduje również problemy z SEO dla Twojej witryny.
Jeśli chcesz wysokiej jakości budowania linków, zatrudnij publicystę.
Wariacje: Pochodzenie tandetnej roboty może się różnić. Ale w końcu, jeśli wygląda to zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe, prawdopodobnie tak jest.
Wniosek
W mojej ponad 25-letniej pracy w marketingu cyfrowym widziałem wiele oszustw, jeśli chodzi o pracę SEO (głównie dzięki klientom, którzy przesyłają mi je z pytaniem, czy to legalne).
Możesz uniknąć większości oszustw, po prostu nie zatrudniając nikogo, kto sprzedaje swoje usługi za pośrednictwem masowych list e-mail. Jeśli jednak nadal obawiasz się, że coś nie jest w porządku, istnieje mnóstwo forów SEO na wszystkich platformach społecznościowych. Nawet głośne wołanie o pomoc na Twitterze zwykle zapewnia szybką odpowiedź.